sobota, 29 kwietnia 2017

The Yellow Dog Project, czyli dlaczego nie podchodzić do psa z żółtą wstążką

Dzisiejszy wpis chciałabym poświęcić inicjatywie, której początki sięgają 2012 roku. I choć nie jest ona nowa to w Polsce nie została według mnie wystarczająco wypromowana. A szkoda, bo jest ważna i potrzebna. Inicjatywa nosi nazwę: The Yellow Dog Project, co w wolnym tłumaczeniu oznacza Projekt Żółty Pies. Wspominałam o niej krótko w swoim wpisie o Etykiecie spacerowej (dla tych, którzy chcieliby powrócić do tego posta - link).

Plakat zamieszczony poniżej pomoże mi w wyjaśnieniu czym zajmuje się Yellow Dog. 

Źródło


Jeśli więc widzimy psa z przywiązaną żółtą wstążką do smyczy - nie podchodźmy. Nie bawmy się też w domorosłych szkoleniowców próbując na siłę zabawić nowego kolegę ze spaceru utrzymując, że wyleczymy go ze wszystkich problemów. Zaufajmy właścicielowi, że zna potrzeby swojego pupila.

Chciałabym, żeby żółta wstążka stała się znakiem ogólnie rozpoznawalnym w Polsce. W końcu projekt ten jest już szeroko znany w 45 krajach i wciąż tylko zyskuje na popularności dzięki swej prostocie i istotności.

Dlatego jeśli Wasz pies należy do którejś z poniższych grup przywiążcie mu żółtą wstążkę, bądźcie ambasadorami tej inicjatywy w Waszym mieście - kiedyś to się w końcu opłaci. 
Psy, które noszą żółtą wstążkę po angielsku mają wdzięczny skrót DINOS (ang. Dogs In Need Of Space, czyli psy potrzebujące przestrzeni) i mogą być:
  • w trakcie szkolenia,
  • agresywne,
  • lękliwe (co też może powodować agresję),
  • po zabiegach operacyjnych,
  • chore,
  • starsze,
  • w trakcie cieczki,
  • w trakcie rehabilitacji.

Może to być też jakiś inny powód, przez który właściciel postanowił, że lepiej jego psa nie nękać psimi zabawami, albo ludzkimi pieszczotami.

Zanim żółta wstążka stanie się spacerowym standardem dobrze jest też wyrobić sobie nawyk pytania właścicieli czy to o zgodę na zabawę psów, czy na porcję pieszczot od bezpsowego przechodnia. W większości przypadków nie ma przeciwwskazań, jednak raz na 100 psów znajdzie się były mieszkaniec schroniska z lękiem przed mężczyznami i wtedy takie pytanie może zapobiec niebezpiecznej sytuacji.

Jeśli jesteście zainteresowani ruchem The Yellow Dog Project to tutaj link do strony oraz link do fanpage na Facebooku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz